Plac zabaw
Jakiż to był piękny i słoneczny dzień, kiedy okazało się, że nasi rodzice zorganizowali nam plac zabaw. Najpierw usypano nam górkę z piasku, którą nasza mama co kilka dni musiała poprawiać, bo któraś z nas postanowiła roznieść ją na całe pole. A później na górce wylądowały betonowe słupy po których możemy się wspinać. Na których możemy biegać. I z których możemy skakać. Oh. Jakie to przyjemne zabawy.
Nasz plac zabaw to także miejsce, które w bardzo upalne dni daje nam dodatkowe schronienie i odrobinę zimnej betonowej powierzchni, przy której przyjemnie jest się chłodzić.
Przy naszej zabawce stanęło także czochradło! Toż to dopiero szatański wynalazek. Można się o nie czochrać! Mamy teraz takie śliczne futerko. Chyba nie muszę Wam mówić, że największym powodzeniem czochradło cieszy się, kiedy my zmieniamy futerka z zimowego na letnie?
Gdybyście chcieli obserwować nasze kozie przygody na bieżąco, to zapraszamy Was na FB naszej Zagrody. Nieustannie dostarczamy naszej koziej mamie atrakcji do fotografowania i chwalenia się nami. :)
Gdybyście chcieli obserwować nasze kozie przygody na bieżąco, to zapraszamy Was na FB naszej Zagrody. Nieustannie dostarczamy naszej koziej mamie atrakcji do fotografowania i chwalenia się nami. :)
To opowiadałam ja! Koza Dumbisia